„Alfabetem z obrazkami” zachwycam się każdorazowo, kiedy biorę go do ręki, a robię to dość często. Ilustracje Anity Andrzejewskiej i Andrzeja Pilichowskiego-Ragno wspaniale komponują się z uroczymi rymowankami Małgorzaty Strzałkowskiej. Wszystko mi w tej książeczce pasuje — pomysł, wykonanie, łącznie ze stylem. „Alfabet” inspiruje do twórczego wykorzystania różnych szpargałów i bezużytecznych przedmiotów, których pełno w każdym domu. Gdybym była dzieckiem, zainspirowałby mnie także do czytania.
Niektóre strony przydatne okazać się mogą logopedom — przy ćwiczeniach dykcyjnych oraz nauce głosek.