To jest typ z kategorii dużo muczącej krowy, z tym, że nie wiadomo, ile tak naprawdę jest tego mleka. Może być i dużo, i mało – różnie bywa. Wielka Pani Logopeda krytykuje głośno innych specjalistów (szczególnie poprzednich logopedów danego dziecka), w sytuacjach tego niewymagających używa specjalistycznego słownictwa (np. w rozmowie z rodzicami posługuje się terminami, których znaczenia nie wyjaśnia), chwali się za nadto ukończonymi szkoleniami i kursami. Przyjmuje pozę z kategorii: „Jestem najlepsza – kłaniajcie mi się w pas”.
Typ nr 3: Narzekająca
Pracy nie ma, godzin mało, marnie płacą, dzieci wredne, rodzice nie współpracują, co ja mogę zrobić?Jesteśmy blisko stereotypu nauczyciela, chociaż pracując w szkole upewniłam się w przekonaniu, że stereotyp wcale nie jest tylko stereotypem… Im starszy nauczyciel, tym więcej narzekania przypada na godzinę pracy.
Tacy bywają w każdym zawodzie i jeśli ich pasja nie przeradza się w nawiedzenie, nie mam nic przeciwko;) Zaangażowaniu w pracę towarzyszyć musi zdrowy rozsądek oraz – przynajmniej niewielki – dystans do tego, co się robi.
super!!! i ja siebie tu po troszę widzę! Ale typ 1 to masakra, chociaż często potrafi wokół siebie zrobic taka aurę,że cały świat zbawia …i wielu jej wierzy!
świetna typologia :))) U mnie to raczej się zmienia z czasem. Zaczęłam od skromnej, cały czas byłam pasjonatką, ale niebezpiecznie zbliżam się do narzekającej. Za to bardzo się pilnuję, żeby nie pojawiły się objawy manii wielkości ;), chociaż jak napisał anonimowy taki typ potrafi robić wrażenie.
Trafne spostrzeżenie – jeśli typy zmieniają się w kolejności liniowej – to w takiej, jak napisałaś – kolejności;)