Tags Posts tagged with "seplenienie"

seplenienie

0 3798

W związku z faktem, iż do mojego zbioru pomocy dołączyły urocze pacynki, zmotywowałam się do wymyślenia nowych wierszyków. Dzisiejszy służy utrwalaniu głoski [sz] w wyrazach. Pacynka pełni rolę sepleniącego, którego to nasze dziecko ma za zadanie nauczyć mówić wspomnianą głoskę. Konieczne wydaje się opatrzenie słów obrazkami, aby nasz uczeń (pacjent?) właściwie je zrozumiał (przykładowo – szale, element garderoby, a nie sale, pomieszczenia). Po ilustracje odsyłam do Google grafika:)

Rymowanka w wersji tekstowej:
Mam problem taki –
Pomóż mi, proszę:
Naucz mnie mówić:
Safa oraz grosek.
Kłopot mi jeszcze
Sprawia czasami
Sal, sale, o salu,
Z salami.
Lecz to nie wszystko.
Problem mój bowiem
Dotyczy ponadto słów,
Które powiem:
Syja, snurek, selki, sary itp.

 

Pacynkę z grafiki znajdziesz tu.

 

0 6028
emocje010

fot. Pixabay

Rysowanie węża (głoska [s] w izolacji)
 
Dzieci rysują palcem w powietrzu węża, sycząc przy tym jak wąż.
 

Rozmowa z wężem (głoska [s] w izolacji)

Do zabawy potrzebny jest pluszowy bądź papierowy wąż. Dzieci kolejno rozmawiają z wężem w wężowym języku, tj. używając jedynie głoski [s].
 

Zwierzaki (sylaby otwarte, ćwiczenie słuchowe)
Do zabawy potrzebne jest zaczarowane pudełko, do którego wkładamy obrazki przedstawiające różne zwierzęta. Dzieci kolejno potrząsają pudełkiem wypowiadając zaklęcie: Se, se, se, sa ,sa, sa, teraz losuję ja, po czym wyjmują z pudełka obrazek i kładą przed sobą. Zabawę wygrywa to dziecko, które wylosuje zwierzę, mające w swej nazwie głoskę [s].

 

Głodna sowa (wszystkie pozycje w wyrazie)

Wybrane dziecko, które odgrywa rolę Głodnej sowy, wypowiada kwestię: Jestem głodna. Zjadłam już dzisiaj suchy ser, surowego selera posypanego solą, starą sałatę, a nawet sopel lodu. Pozostałe dzieci po każdej z wymienianych rzeczy mówią: a fe!
 

Podróż

Logopeda opowiada: Ubieramy sandały(mówimy: san – da – ły), sukienkę (mówimy: su – kien – ka) albo spodnie (mówimy: spod – nie). Jesteśmy gotowi do wyjścia. Wsiadamy do samolotu (mówimy: sa – mo – lot) i lecimy (mówimy: sssssssss). Przesiadamy się do samochodu (mówimy: sa – mo –chód) i jedziemy (mówimy: sssssss), a następnie na sanki (mówimy: san – ki) i jedziemy (mówimy ssssssss). Wróżka zamieniła nas w sowę (mówimy: so – wa) i lecimy (mówimy: sssss). Zmęczyliśmy się tą podróżą, lądujemy na łące i ostatni raz mówimy: ssss.
Następnie dzieci siadają po okręgu. Logopeda wskazuje dziecko, które wsiada do samolotu (obiega dzieci za plecami, mówiąc przy tym: sssssss, po czym siada na swoje miejsce). Zabawę kontynuujemy z wykorzystaniem pozostałych pojazdów.
 

0 8791
emocje039

fot. Pixabay

„Jestem Misiem o Bardzo Małym Rozumku i długie słowa sprawiają mi wielką trudność” – oznajmił Kubuś Puchatek sowie. Kubusiem nie interesują się jednak logopedzi, ale psycholodzy podejrzewając go najczęściej o kompulsywne podjadanie się i upośledzenie umysłowe w stopniu lekkim. Logopedzi natomiast zainteresowaliby się przyjaciółmi Kubusia – jąkającym się Prosiaczkiem czy sepleniącym Tygryskiem.

Bohaterowie kreskówek bardzo często obdarzani są wadami wymowy lub szerzej: mowy. Najczęściej jest to zabieg celowy, który ma stanowić charakterystyczną cechę bohatera, rozbawić widza; rzadziej wada wymowy lektora, nie będąca raczej zabiegiem świadomie zastosowanym ( przykładowo – chłopiec podkładający głos jednej z pszczół z kreskówce „Ul” deformuje głoski szumiące). Drugi przypadek spotykany jest dość rzadko głównie z tego powodu, iż lektorzy zazwyczaj bywają aktorami, a tym wada mowy przekreśla karierę. Trzecią, osobną kwestią jest poprawność użytych form wyrazów oraz ich prawidłowa wymowa (błędy wymowy). Nie jest to jednak działka logopedii.

Warto zwrócić uwagę na to, że wady mowy charakterystyczne dla bohaterów kreskówek dotyczą głównie problemów z nieprawidłową realizacją głosek, czyli jest to przeważnie dyslalia. Rzadko spotykane są poważniejsze wady, takie jak, na przykład, jąkanie (wyjątkiem jest, wspomniany już, Prosiaczek). Wśród bohaterów z wadami mowy, najbardziej charakterystycznymi wydają się być:

Kaczor Donald jest postacią stworzoną przez Walta Disneya w 1934 roku. W Polsce podkłada jej głos Jarosław Boberek ( ten sam, który użyczył głosu królowi Julianowi w filmie animowanym „Madagaskar”. On też zaśpiewał piosenkę „Wygnam śmiało ciało”. Robiąca wrażenia lista postaci, którym użyczył głosu Jarosław Boberek, znajduje się tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Jaros%C5%82aw_Boberek ), wcześniej robił to Mariusz Czajka (http://pl.wikipedia.org/wiki/Kaczor_Donald [dostęp:24 marca 2013] )

W pierwszej kolejności zwraca uwagę nadmierna produkcja śliny – Donald mówiąc pluje. Jego mowa jest mało, a dla innych wcale niezrozumiała. Najczęściej jest diagnozowana jako seplenienie boczne (podczas wymowy głosek s, z, c, dz, ś, ź, ć, dź, sz, ż, cz, dż język wsuwany jest między zęby, ale nie w linii prostej, jak to robi Donald Tusk, ale na bok). Charakterystyczne brzmienie sprawia, że wadę określa się nawet wadą Kaczora Donalda. Problem bohatera kreskówki wydaje się mieć nieco bardziej złożony charakter.

Deformuje głoski także Sylwester – on też ma seplenienie międzyzębowe, a w dodatku mówiąc pluje. Głosu użyczył mu w polskiej wersji językowej Włodzimierz Press. Kot był postacią m. in. w „Zwariowanych melodiach”. Jego głównym zajęciem było uganianie się za ptaszkiem Tweetym i Speedy Gonzalesem.



Grafi– gumiś, znany z kreskówki „Gumisie”, ma talent techniczny, który wykorzystuje do napraw w Gumisiowej Dolinie. Mina mówi wiele o nastawieniu bohatera do życia. W wersji polskiej głosu postaci użyczył Jacek Bursztynowicz. Wada wymowy Grafiego polega na zastępowaniu głosek szumiących (sz, ż, cz, dż) przez syczące (s, z, c, dz). U dzieci takie zjawisko jest traktowane za normę rozwojową do 6 roku życia.
 
 
 

Taką samą wadę ma Tweety, ptaszek, na którego poluje kot Sylwester. Kanarek znany jest z filmu animowanego „Zwariowane melodie” oraz „Sylwester i Tweety na tropie”. Głosu użyczały mu: Jolanta Wilk, Mirosława Nyckowska, Lucyna Malec oraz Małgorzata Puzio. Gdy Tweety spotyka kota, mówi: „Zdawało mi się, ze widziałem kotecka. Dobze mi się zdawało. Widziałem kotecka” (ang. I tawt I taw a putty tat. I did! I did! I did taw a putty tat. (http://pl.wikipedia.org/wiki/Kanarek_Tweety  [dostęp: 24 marca 2013])

Można by się zastanowić nad sensem obdarzania bohaterów kreskówek wadami mowy. Z jednej strony budzą śmiech (pomyślmy teraz o Kaczorze Donaldzie) i uczą tolerancji; z drugiej – są źródłem wadliwego wzorca. Myślę, że w czasach, w których polska norma wymawianiowa staje się ignorowana na tak dużą skalę, powinno się przykładać więcej wagi do prawidłowego brzemienia słów. Nie znaczy to, że chciałabym pozbawić Kaczora Donalda uroku zabierając mu tak charakterystyczne seplenienie, ale w przypadkach, w których wada nie pełni znaczącej funkcji w kreacji bohatera, byłabym skłonna to uczynić.