Tags Posts tagged with "ćwiczenia logopedyczne"

ćwiczenia logopedyczne

2 4168
Mojemu Kacprowi udzieliło się zbieractwo. Zainspirowany programem Art Attack radzi przy próbach wyrzucenia różnych rzeczy: „Zostawmy to, jeszcze coś z tego zrobimy.” Dzisiaj przekonałam się, że nawet stare zakrętki mogą okazać się przydatne matce-logopedce. A było to tak: Siedziałam na podłodze z Kacprem. Między nami leżały sylaby, które chciałam z nim utrwalić. Niespodziewanie zrodził mi się pomysł na grę. Sylaby (zalaminowane kartki) włożyłam do zakrętek od słoików. Co z tego wynikło?

  
W pierwszej wersji gry siedzieliśmy naprzeciwko siebie w sensownej odległości i zbijaliśmy swoje zakrętki (po uprzednim odczytywaniu sylab). Zakrętki wprawiane były w ruch … pstryczkiem (palec wskazujący + kciuk).
Wersja druga polegała na wprawianiu w ruch liniowy zakrętek w taki sposób, aby trafić do bramki (u nas przestrzeń między kremem a wodą utlenioną).
Kacper był zachwycony. „Lubię te twoje gry” — skomentował.

Do zakrętek włożyć można także obrazki (na przykład przy okazji utrwalania głosek). Taką wersję planuję na następny raz.

0 5056
Powtarzanie sylab, słów czy zdań nie należy do najciekawszych zadań, dlatego warto je urozmaicić.
Moja propozycja:

Na zdjęciu jest plansza z dziurkami i kulki do wkładania. Możemy zaproponować dziecku, że za każdą poprawnie wymówioną sylabę, słowo czy zdanie, wepniemy zieloną kulkę. Jeśli uda mu się powiedzieć, ale nie za pierwszym razem – wepniemy żółtą, a czerwoną, jeśli się podda i nie wymówi wcale. W ramach nagrody za zdobycie całego słupka zielonych kulek, czekać może nagroda.
Taki trójdzielny system zastosować można na trzech kubkach do których będziemy wrzucać kartoniki, piłeczki itp… Możemy dziecku dawać karteczki w określonych kolorach,  a potem razem liczyć, ile udało mu się zebrać zielonych. 
Wersję papierową proponuję w takiej postaci: (klikając na miniaturkę – otworzysz plik .pdf gotowy do wydruku).
W wersji z gotowymi połączeniami dwuwyrazowymi – znajdziesz w poście sprzed kilku miesięcy (siedem kart do pobrania):
O tutaj😉

Do łatwego skopiowania:

„Pięć palców”
Pięć palców dla mnie zadanie miało.
Powtarzać kazały – ale się działo!
Zaczął ten pierwszy donośnym głosem.
Powtórzcie za nim, proszę:
„sa sa sa sa sa”
Drugi odważnie podniósł swą głowę,
by usłyszano paluszka mowę:
„so so so so so”
Trzeci największy, ale nieśmiały
szepnął pod nosem takie banały:
„se se se se se”
Czwartego słychać aż od sąsiada
Otwiera buzię i gada, i gada:
„su su su su su”
Piąty z uśmiechem od ucha do ucha-
wiedział, że każdy go teraz słucha:
„sy sy sy sy sy”
Koniec już bliski, a teraz, proszę
krzyknijmy razem donośnym głosem:
„sa, so, se, su, sy”
Wierszyk można wykorzystać także do innych celów. W miejsce sylab z [s] da się wstawić to, co akurat jest nam potrzebne;) Mam nadzieję, że się komuś przyda.
Drzewo z łapkami zrobiliśmy wczoraj z Kacprem – inspiracją było podobne, widziane w internecie (nie pamiętam już gdzie).