„Szumiące przygody” — dla kogo i po co, czyli „co autor miał na myśli”;-)

„Szumiące przygody” — dla kogo i po co, czyli „co autor miał na myśli”;-)

Okładka "Szumiących przygód"

Ale że o co chodzi?

Zaczęło się od tego, że chciałam napisać opowiadanie terapeutyczne, które pomoże dzieciom oswoić się z myślą, że czeka je wizyta u logopedy. Nie skończyłam jednak na trzech stronach — powstało ich bowiem aż 30. Szymek — bohater, którego stworzyłam — przebrnął ze mną przez całą terapię głoski [sz]. Zbiór, który powstał, ma w założeniu pełnić rolę nie tylko terapeutyczną, ale i motywującą. Z logopedyczną na czele, oczywiście!

Szymek, główny bohater "Szumiących przygód", rys. Patrycjusz Kanka

Szymek, główny bohater „Szumiących przygód”, rys. Patrycjusz Kanka

Do rzeczy!

„Szumiące przygody” to zbiór opowiadań o Szymku, pierwszoklasiście, który pewnego dnia dowiaduje się, że sepleni. To wizyta u logopedy staje się początkiem logopedycznych przygód. W przeprawie przez naukę głoski [sz] pomaga cała rodzina. Dzięki temu, że opowiadania zawierają „podpowiedzi i zadania”, dzieci, którym się je zaserwuje, będą mogły wykonywać ćwiczenia razem z głównym bohaterem. Każdy z rozdziałów odwołuje się do jednego z etapów nauki głoski, uwzględniając kolejność respektowaną przez logopedów podczas terapii.

Dzięki takiemu zabiegowi opowiadania mogą być traktowane jako „zadanie do poduszki” w ramach uzupełnienia terapii, a także jako samodzielna forma nauki głoski w przypadku, gdy przyczyna seplenienia ma charakter motoryczny (przy czym dla bezpieczeństwa dodam: zapoznaj się najpierw z opinią logopedy).

Grupa docelowa, inaczej mówiąc: komu to potrzebne?

Opowiadania mogą się przydać:

  • samym logopedom jako jedna z form pomocy logopedycznej — wywołanie i utrwalanie głoski [sz],
  • rodzicom, których dzieci nie wymawiają głoski [sz] i którzy chcieliby im ułatwić sprawę (uwaga! dozwolone dla dzieci od 4 lat),
  • rodzicom — których dzieci niekoniecznie mają wadę wymowy — ale którym zależy na wypracowaniu u nich strategii dążenia do sukcesu (w przeciwieństwie do: unikania porażki). W tym kontekście opowiadania potraktować można jako sposób na programowanie sukcesu u dzieci. Szymek, główny bohater, pokonuje trudności, jakie napotyka na drodze do wyznaczonego celu, by ostatecznie zaprezentować efekty swoich starań podczas szkolnej akademii. Sam motywuje się do działania (motywacja wewnętrzna) i świadomie buduje swój osobisty sukces.
  • jako że zbliża się 6 grudnia dodam na koniec, że dla świętego Mikołaja;-)

 

  • Ilustracja autorstwa Patrycjusza Kanki do opowiadań pt. "Szumiące przygody" Patrycji Bilińskiej, wydanych przez Wydawnictwo Harmonia

    Ilustracja autorstwa Patrycjusza Kanki do opowiadań pt. „Szumiące przygody” Patrycji Bilińskiej, wydanych przez Wydawnictwo Harmonia

Czy warto?

Tego już Wam nie powiem. Wypunktuję jednak dodatkowe plusy:

  • cena: 8,40, czytaj: inwestycja niewspółmierna do sukcesu, jaki czeka Twoje dziecko:-)
  • ilustracje gotowe do pokolorowania według własnego pomysłu,

Fragment „Szumiących przygód” przeczytać możesz tu, a jeśli stwierdzisz, że „ryzyk-fizyk sprawdzę, co to”, możesz nawet kupić;-) O tu.

Po przeczytaniu pamiętajcie o tym, by podzielić się swoimi refleksjami:P

SIMILAR ARTICLES

2 COMMENTS

  1. prosze pani,
    nie mieszkamy w Polsce tylko we Francji i tutaj nikt nie zwraca uwagi na fakt, ze synek w wieku lat 5 nadal nie wymawia sz,cz,rz.
    Dzisiaj maly mial kontrole gotowosci szkolnej bo tutaj 6 latki zaczynaja szkole podstawowa i pani doktor z ktora rozmawialismy powiedziala, ze tutaj nie wymaga sie od 5-6 latka prawidlowej wymowy tych glosek, tym bardziej ze powiedziala ze widzi ze dziecko nie wklada jezyka miedzy zeby wiec zadna terapia logopedyczna nie jest potrzebna, ze to tylko kwestia czasu.
    Druga kwestia jest taka, ze nawet jakbysmy poszli z tym do logopedy to tutejszy system ubezpieczen jest o tyle durny ze przy moich i meza zarobkach musielibysmy zaplacic 100% ceny za wizyte u logopedy a jak szukalam informacji ile to tu kosztuje to na tyle duzo ze mielibysmy problem z oplaceniem regularnej terapii.
    (We Francji nie ma darmowej opieki medycznej, tzn tylko dla najubozszych jest, generalnie za wszystko tu sie placi nawet za wizyte u pediatry trzeba zaplacic 30 euro, za specjalistow dwa razy wiecej minimum).
    No i ja nie wiem co robic, na polskich stronach logopedycznych przeczytalam cos innego, ze dziecko w tym wieku juz powinno wymawiac te gloski. Poza tym ucze go czytac metoda sylabowa z ksiazeczek prof Cieszynskiej i utknelam na tomiku z sz-rz/z z kropka. No i nie wiem co teraz. Widzialam pani filmik na youtube z bajka logopedyczna i synek swietnie sie bawi cwiczac jezykiem, nie ma problemu z podniesieniem jezyka i dotknieciem „magicznego miejsca”, jest w stanie wymowic gloske „sz” jesli pamieta gdzie polozyc jezyk ale co dalej? Jak z nim cwiczyc, co robic zeby te gloske utrwalic? Bo w tej chwili to on potrafi wymowic wyizolowane „sz” ewentualnie w sylabkach w kocham czytac wtedy jest skoncentrowany na wymowie, ale jak normalnie rozmawia po polsku lub francusku to nadal sepleni. Czy powyzsza ksiazeczka moze nam pomoc?
    A co potem z innymi gloskami rz/z z kropka i cz i tak samo dz z kropka?
    Paradoksalnie gloske „r” po polsku synek wymawia juz od okolo pol roku. Lzej co prawda niz ja ale jest to mocne „r” nie takie francuskie (francuska gloske r takie gardlowe tez wymawia).

    Bylabym wdzieczna za wszelkie rady.

    • Pięciolatek nie musi mieć jeszcze utrwalonej głoski [sz]. Jeśli syn wymawia ją w izolacji i sylabach, to znaczy, że wszystko zmierza w dobrym kierunku — wystarczy głoskę utrwalić. „Szumiące przygody” mogą okazać się przydatne. Wprawdzie pierwsze rozdziały macie już za sobą, ale kolejne pomagają w utrwalaniu głoski w wyrazach, połączeniach dwuwyrazowych i zdaniach. Zanim syn zacznie używać [sz] w mowie spontanicznej upłynie trochę czasu (ostatni etap utrwalania głosek), dlatego na tym etapie nauki nie można tego od niego oczekiwać. Każdy rozdział „Szumiących przygód” jest jednym z etapów w nauce. Jeśli ilość słówek (zadań) „przemyconych” w opowiadaniach okaże się niewystarczająca, na blogach logopedycznych znajdzie Pani mnóstwo atrakcyjnych dodatkowych zadań. Z innymi głoskami szumiącymi, tj. [sz]. [ż], [cz] i [dż] zwykle jest łatwiej. Kolejność utrwalania jest taka sama (por. http://www.brzeczychrzaszcz.pl/2013/07/lalometr-papierkowy/).

      Powodzenia!

Skomentuj