Kieszeń

Kieszeń

0 2350
kieszen

fot. Pixabay

Kieszeń – na pozór proste słowo, które wszyscy znamy. Przecież każdy z nas wie, co to kieszeń i do czego służy. Przyjrzyjmy mu się jednak bliżej – być może oznacza ono o wiele więcej, niż się nam wydaje.

Czym jest kieszeń? „Inny Słownik Języka Polskiego” PWN podaje: „(…) kawałek materiału wszyty w ubranie i tworzący w nim rodzaj torebki lub woreczka, służący do noszenia drobnych przedmiotów. Kieszeń może być też przyszyta z trzech stron na ubraniu, plecaku, torbie itp.” [1] Może też oznaczać wnękę, pomieszczenie teatralne przy scenie do przechowywania dekoracji. Kieszeń teatralna z tradycyjną ma wspólne zastosowanie – przechowywanie rzeczy.

Słowo kieszeń– jak podaje „Słownik etymologiczny języka polskiego” Aleksandra Brucknera [2]- rozeszło się od nas po wschodniej i zachodniej Słowiańszczyźnie. Jest nierównie starsze niż „kiesa”, lecz nie stoi z nią w związku. Andrzej Bańkowski pisze, że słowo to zostało po raz pierwszy odnotowane w 1621 roku, ale już w 1600 roku Klonowic użył słowa „kieszenia”, natomiast w 1574 M. Stryjkowski zwrotu – „w kiesieni”. W dialekcie małopolskim miało ono formę „kieśnia”. Na podstawie powyższych wariantów Bańkowski suponuje stopień º kszeń º kieszni, wtórnie kieśni,stąd prawem tzw. wyrównań tematu fleksyjnego najpierw kieszeń kieszni i kiesień kieśni (skąd w końcu małopolska Kieśnia), potem kieszeń kieszeni i kieszenia. Gwara śląska zawiera skrót słowa „kieszeń”- „kiesza”, „kiesa”, oraz derywat „kieszenny” (np. kieszenny zegarek). [3]

Już Linde kojarzył kieszeń z kiszką. Co mogą mieć wspólnego te dwa wyrazy? Podobieństwo zauważam w kształcie – wąskim i podłużnym. Ponadto i kieszeń, i kiszka są czymś wypełnione. [4]

Jaka ponadto jest kieszeń? Przede wszystkim – ‘mała’, stąd takie derywaty jak:

– „kieszonkowy”- ‘Rzeczy kieszonkowe są tak małe, że mogą się zmieścić w kieszeni’ [5] Kieszonkowa może być, np. latarka, lusterko, a także edycja, seria, wydawnictwo, format. Dla Lindego kieszonkowy był kalendarzyk, nóż, a także ścięgna (ligamenta capsularia u Krupińskiego 1774. [6]

Kieszonkowy jest też złodziej, który kradnie rzeczy przede wszystkim z kieszeni, ale także i z torebek damskich. Jakie rzeczy? Małe i drobne (pod względem wielkości), takie, które zmieszczą się w kieszeni.

– ‘kieszonkowe’, czyli pieniądze, które rodzice dają dzieciom to ‘niewielka – z założenia – suma przeznaczona na drobne wydatki’.

Mniejszą wersją kieszeni jest kieszonka – ‘mała kieszeń’.

Kieszeń może byćboczna, wewnętrzna, zapinana, dziurawa, podarta, pusta. Możemy ją spotkać przy fartuchu, marynarce, palcie, spodniach itd… Daje się opróżnić, wypchać, wywrócić, a nawet można do niejprzemówić. Jest blisko, dlatego możemy coś do niej schować, łatwo do niej sięgnąć, włożyć coś, wsunąć rękę. Znamy ją bardzo dobrze, stąd związek frazeologiczny- znać coś jak własną kieszeń.

Blisko są nasze własne kieszenie, ale wydawać by się mogło, że niekiedy o wiele bardziej bywają cudze. Mamy je ochotę przeszukać, pogrzebać w nich w jakimś konkretnym celu, co z reguły wiąże się z naszą ciekawością dotyczącą cudzych dochodów. Kiedy chcemy sobie przywłaszczyć czyjeś pieniądze – bierzemy lub chowamy je do kieszeni. Zanim to jednak zrobimy, zwykle zaglądamy komuś do kieszeni.

Cudza kieszeń może czasem się naderwać, kiedy narazimy kogoś na wydatki. Mówimy, że skrobnęliśmy, bądź stuknęliśmy kogoś po kieszeni. Zdarza się nam wsadzić kogoś do kieszeni, bo to takie dochodowe, kiedy ma się kogoś w kieszeni. „Niech sobie tam siedzi”- mówimy. Brzydko z naszej strony wypróżniać czyjeś kieszenie, ale kiedy nasze są puste i w dodatku dziurawe, szuka się różnych sposobów, aby je wypchać, napchać lub nabić. Czasem stajemy się hojni, wówczas otwieramy dla kogoś kieszeń. Wydaje mi się jednak, że większość ludzi ma węża w kieszeni i lubi, kiedy czyjeś dochody toną w ich kieszeniach.

Najlepiej nie zaglądać innym do kieszeni i zainteresować się własnymi dochodami. Nie jest dobrze, kiedy coś nas bije, uderza lub szarpie po kieszeni, ani kiedy musimy trzymać się za kieszeń, która w dodatku może być pusta i dziurawa. Niekiedy nie pozwala nam na coś, zdajemy sobie wówczas sprawę, że ‘to, co chcieliśmy kupić nie jest na naszą kieszeń’. Często kupujemy towary, które – jak zachęca reklama – są na każdą kieszeń.

Po ciężkich dniach zazwyczaj przychodzą lepsze. Wówczas różne rzeczy stają się dostępne dla naszej kieszeni, są na naszą kieszeń, która nam wreszcie pozwala na kupienie czegoś.

Kiedy jesteśmy czegoś pewni, wydaje się nam, że ‘to, co chcemy osiągnąć jest blisko’, twierdzimy, że mamy to coś już w kieszeni. Co to może być? Na przykład zwycięstwo czy egzamin.

Chcąc wyrazić duże zdenerwowanie mówimy, że nóż się nam otwiera w kieszeni. Czasem jednak lepiej coś przemilczeć, nie zareagować, zachować coś dla siebie, czyli po prostu schować do kieszeni.

Czym jest zatem kieszeń? Małym kawałkiem materiału przyszytym do ubrania, w którym chowamy przede wszystkim pieniądze, niekiedy węża, a nawet sąsiada. Jest to ‘niepozorny element ubrania’, który ‘decyduje o naszych wydatkach’ i ‘od którego musimy uzależnić wiele naszych decyzji’. Ponadto słowo to pochodzi od kiszki, z którą łączy ją przede wszystkim kształt oraz fakt, że obie te rzeczy są czymś wypełnione. Kiedy mówimy „kieszeń” od razu wyobrażamy sobie podłużny kształt, zaokrąglony w dolnej części. Pierwszym skojarzeniem jest zwykle tylna kieszeń od spodni, która z kolei ma trójkątny spód.

Słowo to służy także do wyrażania naszej ‘pewności’, ‘zdenerwowania’, także ‘dobrej znajomości czegoś’. Kieszeń wydaje się być rzeczą ‘osobistą’, „naszą” i ‘nie chcemy, by ktokolwiek do niej zaglądał’, a jeśli nawet to robi – odbieramy to za czyn niegrzeczny.

Kieszeń jest bardzo ważna, dlatego trzeba o nią dbać, żeby się nie okazało pewnego dnia, że jest dziurawa, pusta, na nic nam nie pozwala, a sąsiad zacznie twierdzić, że teraz my siedzimy w jego kieszeni.

Bibliografia:

[1] Mirosław Bańko, Inny Słownik Języka Polskiego PWN A…Ó, Warszawa 2000, s.616

[2] Andrzej Bańkowski, Etymologiczny Słownik Języka Polskiego A-K PWN, Warszawa 2000, s. 672-673

[3] Aleksander Bruckner, Słownik Etymologiczny Języka Polskiego, Warszawa 1957, s. 229

[4] Mieczysław Szymczak, Słownik języka polskiego PWN, Warszawa 1982, s. 915-916

Pobierz artykuł w formacie .pdf

 

SIMILAR ARTICLES

NO COMMENTS

Skomentuj